Szalony, niezręczny, słodki

30,5 tys. 1,5 tys. 227 Writer: rheaday97 autor: rheaday97
przez rheaday97 Śledź Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię
Wyślij Wyślij do znajomego Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię

Ostrzeżenie:
Autor bardzo się rozchorował i wziął kilka leki, więc nic nie edytowała. Nie pamięta też połowy tego, co napisała. Cieszyć się!


- - -

Reese, Pj, Ezra i ja wśliznęliśmy się do szatni po szkole. Zespół na zboczu był już na boisku, ćwicząc swoją rutynę, co dało nam idealną okazję, aby zdobyć nasze mundury. Plan polegał na tym, by zmusić ich do opuszczenia Palo Ville, z ogonami wsuniętymi między nogi.

Dobra, podaj mi proszek. Powiedziałem, wyciągając rękę, czekając, aż Pj da mi swędzenie w proszku. Podała mi go, a ja sproszkowałem różne mundury. Starałem się nie wkładać zbyt wiele proszku do każdego munduru, chciałem być tak dyskretny, jak to możliwe.

Pj, Ezra i Reese w końcu pomogli, gdy wszyscy na zmianę obserwowaliśmy drzwi. Dzięki Reese łatwo wślizgnęliśmy się do szatni. Pj i Ezra wpadli na pomysł, aby przekonać zespół do ćwiczeń przed meczem. Szydzili z nich, mówiąc, że nasz zespół miał specjalny występ w tych utworach. Powiedzmy po prostu, że zespół na zboczu był dość rozzłoszczony i spragniony rywalizacji.


Myślisz, że to zadziała? - zapytał Ezra, gdy wychodziliśmy z szatni, aby rozpocząć drugą fazę planu.

Czy moje plany kiedykolwiek zawodzą? Odpowiedziałem z zadowoleniem.


Jesteś podatny na porażkę.


Koleś, mam blizny, żeby to udowodnić!

Spojrzałam na nich płasko i przewróciłam oczami. Jezu, nie musisz mnie osobiście atakować.

Cóż, zapytałeś. Pj wzruszył ramionami. Chodź, sprawdźmy Hansa i Laurela. powiedziała prowadząc. Ruszyłem za nią, ale Reese pociągnęła mnie za rękaw, powstrzymując mnie.

Muszę z tobą porozmawiac, sam. ” jest smutny. Zmarszczyłem brwi i wiedziałem, że nie mogę już dłużej unikać tej rozmowy. Żałowałem, że nie rozmawialiśmy już dawno.


Wiem - westchnąłem. „Chcesz zatrzymać wszystkie zwierzęta, które ci dałem. Mówiłem ci Reese, te rzeczy są twoje. To, co robisz z nimi za zamkniętymi drzwiami, to twój kolega z biznesu. Powiedziałem, klepiąc go mimochodem po ramieniu.

Reese złapał mnie za rękę i pociągnął do tyłu. „Mówiłem o Nate'u”. - odparł zirytowany. Serce mi zamarło, gdy zdałem sobie sprawę, że Nate z nim o tym rozmawiał. Miałem nadzieję, że Reese był tego nieświadomy ... Teraz widzę, że tak nie było.

Może mógłbym spróbować to zagrać?

Uniosłem brew. - Cóż, nie widziałem go dzisiaj. Właściwie myślę, że wspominał coś o tym, żeby dzisiaj tego nie zrobić. Wszystko w porządku, jestem pewien, że jest zajęty. Udałem uśmiech i ruszyłem do wyjścia, ale mój brat był gorący na moich piętach.

Matey, myślę, że oboje wiemy, że to byk. Reese odparł, wpatrując się we mnie surowo.

Okej, więc rozgrywanie go nie działało.

Westchnąłem i patrzyłem beznamiętnie na Reese. - Więc ci powiedział.

Oczywiście że tak. Jestem jego najlepszym przyjacielem i Twój przyrodni brat.' Wskazał mądrze. Reese potrząsnął głową i usiadł na ławce, poklepał siedzenie obok niego i gestem nakazał mi zrobić to samo. Wiedziałem, że Reese wygłosi długi bezsensowny wykład. Wiedziałem też, że nie odpuści, dopóki go nie wysłucham. Więc usiadłem obok niego.

Były jasne, że zrobiłem właściwą rzecz. Wyjaśniłem się, broniąc się.

Jesteś naprawdę największym idiotą. Mruknął, wywracając oczami. Nate prawie oderwał mi głowę od ramion, kiedy mnie znalazł. Naprawdę powiedziałeś mu, żeby poszedł z Darcy?

Historia jest kontynuowana poniżej

Promowane historie

Spodoba ci się również