Emeryt wydaje 8 000 funtów na instalowanie progów zwalniających, aby powstrzymać niebezpiecznych kierowców

Mężczyzna postanowił wziąć sprawy w swoje ręce po tym, jak jego wnuki powiedziały, że nie czują się bezpiecznie bawiąc się na zewnątrz.
Emeryt z Whitstable w hrabstwie Kent ujawnił, jak wydał 8 000 funtów na zainstalowanie progów zwalniających na swojej drodze.
65-letni Adrian Kent i jego sąsiedzi mieli już dość samochodów jeżdżących niebezpiecznie szybko po ich drodze, a niektórzy mieszkańcy narzekają, że pojazdy poruszają się z tak dużą prędkością, że kamienie odbijają się od drogi i uderzają w nie.
Wraz ze swoim sąsiadem Adrian postanowił wydać tysiące na progi zwalniające, zwłaszcza po tym, jak jego wnuki powiedziały mu, że boją się bawić na zewnątrz.
Adrian i jego sąsiad wydali między sobą 8 000 funtów na 100-metrowym odcinku drogi, która wcześniej była drogą gruntową.

Wyjaśnił, że to właściciele domów na ulicy w Whitstable są odpowiedzialni za utrzymanie drogi, a nie gmina.
Mówiąc o swojej decyzji, Adrian powiedział: „Ludzie byli szczęśliwi mogąc go zburzyć z prędkością od 30 do 40 mil na godzinę.
„Okno samochodu sąsiada zostało rozbite przez podskakujące kamienie, a niektóre z nich są dość duże.
„Mieliśmy tu nawet transporter samochodowy. Przeprowadziliśmy się tutaj w 2018 roku i do 2019 roku pomyśleliśmy, że spróbujemy coś z tym zrobić”.

Kontynuował: „Pomyślałem, że gdybyśmy to naprawili, zrobilibyśmy trwałą powierzchnię, więc postanowiliśmy usunąć nierówności.
„Rozmawialiśmy z sąsiadami i zgodzili się, ale nie byli zainteresowani płaceniem”.
Podczas gdy niektórzy wyśmiewali decyzję Adriana o zainstalowaniu progów zwalniających, sąsiedzi głośno dziękowali mu za podjęcie działań.
Jeden z lokalnych mieszkańców powiedział: „Mieszkamy w pobliżu i byliśmy świadkami, przed tymi zmianami w układzie dróg, dwa lub trzy przypadki, w których kierowcy dostawczy prawie uderzyli dzieci ze szkoły podstawowej Swalecliffe, gdy wracały do domu.
„Droga była często wykorzystywana jako przecięcie i z dnia na dzień stawała się coraz bardziej niebezpieczna.
„Mogę tylko podziękować właścicielom domów za uczynienie tego bezpieczniejszym dla dzieci i innych pieszych na własny koszt”.

Stworzenie progów zwalniających nie poszło jednak zgodnie z planem po tym, jak betoniarka uderzyła w jedną z nich i rozlała swój ładunek na całą ulicę.
Następnie Adrian przesunął dwie duże doniczki na drogę, co najwyraźniej załatwiło sprawę.
Doniczki, które widać na zdjęciach zrobionych na drodze, stoją na miejscu już od 18 miesięcy, a Autostrady Rady Hrabstwa Kent, straż pożarna i policja nie zgłosiły sprzeciwu.

Adrian powiedział: „Teraz jest uroczo i cicho, ale natężenie ruchu na dole było czymś wcześniej.
„Miałem wrażenie, że ludzie lubią jeździć po polnej drodze – zwłaszcza młodzi faceci.
„Dało nam to długoterminową stabilność na nawierzchni drogi i jest bezpieczniejsze”.
- Szkoły instalują system telewizji przemysłowej, aby przyłapać rodziców łamiących zasady parkowania „zrzucania”
- Pasażerowie Eurotunelu utknęli pod ziemią „na pięć godzin” po awarii pociągu
- Binman nosi odblaskowy kilt do pracy po tym, jak szefowie zakazali szortów