Wymiana męża

440 16 11 Writer: KendalRosey autor: KendalRosey
przez Kendal Rosey Śledź Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię
Wyślij Wyślij do znajomego Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię

Obserwowała go, jak wił się z bólu następnego ranka i musnęła kciukiem jego czoło. Nacisnęła jego PCA i patrzyła, jak westchnął z ulgą, gdy płynęła przez niego ulga w bólu.


Ujęła jego dłoń i pocałowała go w policzek, gdy spał,

Kupiłem ci to - Michael uśmiechnął się, podając jej filiżankę gorącej kawy. - Jak on się czuje?

Dzisiejszego poranka z wielkim bólem prawie nie spał ... Właśnie odpłynął ... Jak tam konferencja?

Ten sam stary ... Wszystko będzie dobrze?


Chyba tak,'

Przytulił ją delikatnie: „Ja i Soph spotkamy się dziś wieczorem z Tobą”.


Upewnij się, że rzuciłem okiem na Betty,

Michael uśmiechnął się: „oczywiście ... Uwielbiała zwijać się przy kominku kilka dni temu”.


Nie pozwól jej się rozgrzać - wydęła wargi, zanim ujęła jego dłoń i pocałowała go w policzek - dziękuję, Michael, bez ciebie byłoby o wiele trudniej.

Położył dłonie po obu stronach jej twarzy: „jesteś silny, zadzwoń, jeśli będziesz mnie potrzebować”.

Obudził się kilka godzin później, widząc ją z nogami ułożonymi na łóżku, gdy czytała na swoim rozpałce:

Co czytasz kochanie?


Paradoks szympansa ... Uczę się, jak kontrolować mojego wewnętrznego szympansa - uśmiechnęła się, obserwując, jak się śmieje.

Fizjoterapia przyszła ... Czy masz ochotę wstać?

pokiwał głową „bez żadnego innego powodu niż to, że właściwie mogę przytulić moją dziewczynę”

Wstanie z łóżka okazało się trudne i Connie uśmiechnęła się zza zasłony, słysząc, jak śmieje się z fizjoterapeutą. Musiał zwinąć się na brzuchu, wspiąć się na czworakach i cofnąć z łóżka. Dzięki trzem odpływom i PCA nie było łatwo.

Otworzył zasłonę, a ona się uśmiechnęła, kładąc ręce na jego policzkach i delikatnie go całując,

Miło jest być wyprostowanym - uśmiechnął się, trzymając ją również za siebie. Chodzili powoli po okręgu, a on mrugnął do Connie, gdy trzymała go za ramię,

Dobra, Jacob, wracaj do łóżka ... Jeśli twoje żony nadal tu są, możesz później z nią wstać ponownie.

Usiadła obok niego, przesuwając dłonią po jego czole, gdy starał się nie zasnąć.

Nie poprawiłeś jej ... Kiedy nazwała cię moją żoną,

Wzruszyła ramionami: „zawsze mówiłeś, że pewnego dnia uczynisz mnie żoną”.

Przesunął delikatnie opuszkami palców po jej policzkach, przesuwając włosy za ucho. „Miałem to na myśli”, wzięła jego dłoń i ścisnęła ją: „Idź spać kochanie ... poradziłaś sobie dobrze”, powiedziała mu delikatnie ,

Opowiedz mi historię - zapytał ją, a ona pochyliła się do przodu, opierając jedno przedramię na łóżku, a drugie spoczywając na jego czole, przesuwając palcami po jego krótkich włosach.

Pocałowała go delikatnie w nos. „Po strasznej zmianie wróciłam do domu z pracy, a ty podałeś mi kieliszek wina i pociągnąłeś mnie w swoje ramiona” - uśmiechnęła się, gdy jego ręka wzięła ją za rękę, „po raz pierwszy tego dnia poczułam spokojna i bezpieczna i jakby wszystko było w porządku ... Nie znałem cię nawet od tygodnia,

Przesunęła palcami po jego czole: „Pamiętam, jak bardzo chciałam przychodzić do ciebie każdego dnia, byłeś tak odmienny od Sama, gotowałeś, jadłeś i piłeś ze mną wino, nie oczekując niczego więcej”.

Nigdy mi tego nie powiedziałeś - uśmiechnął się.

A następnego dnia poszliśmy na bal charytatywny - powiedziała mu delikatnie - spędziłeś noc tańcząc ze mną i traktując mnie tak, jakbym był jedyną osobą, którą chciałbyś mieć w swoich ramionach ... Wiedziałem wtedy, że ja nie mógłbym cię zapomnieć ”

Jesteś najbardziej uprzejmym, namiętnym i niesamowitym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek spotkałem - uśmiechnęła się. - Pewnej nocy, kiedy były fajerwerki, patrzyłem, jak zabierasz Betty, kiedy była wystraszona i siedziała z nią, aż zasnęła ... Wiedziałem potem, że chciałem mieć twoje dzieci ... Byłaś taka łagodna i spokojna, że ​​nie mogłam nie wyobrażać sobie ciebie jako ojca.

Spojrzał na nią, a ona mrugnęła do niego: „Będziesz w domu, zanim się zorientujesz”.

Mów do mnie dalej

Uśmiechnęła się, rozmawiając z nim cicho, dopóki nie zasnął. Pocałowała delikatnie jego odsłonięty obojczyk, po czym przycisnęła usta do jego czoła,

Okazuje się więc, że nie mogę poradzić sobie z myślą o byciu bez ciebie - powiedziała cicho - więc musisz być lepszy ... Dla mnie i dla Soph.