Jack Gilinsky Dirty Imagines
CZYTASZ
Jack Gilinsky Dirty Imagines
LosowyJack G. wyobraża sobie
#brudny #Gilinsky #wyobrażać sobie #Jacek #Johnson
Dr.Gilinsky
101 tys. 693 2,3 tys przez smullah- Udostępnij przez e-mail
- Zgłoś historię
- Udostępnij przez e-mail
- Zgłoś historię
Nie mogę uwierzyć, że moja mama każe mi iść do lekarza.
Wszystko, co robiłem, to wymiotowanie i lekkie osłabienie.
A do tego dzisiaj nie zwymiotowałem ani wcale nie czułem się słabo.
Ale wciąż musiałem iść.
Siedzieliśmy w poczekalni i czekaliśmy na telefon.
Rozmawiałem przez telefon, gdy moi rodzice mówili o przypadkowym gównie, które mnie nie dotyczyło.
Recepcjonista wyszedł.
Podniosłem wzrok.
Ja i moi rodzice wstaliśmy i podeszliśmy do niej.
Poprowadziła nas przez drzwi i pustą salę.
Weszliśmy do pokoju i usiadłem na łóżku.
Lekarz zaraz tu będzie. Powiedziała, wychodząc z pokoju.
Ja i moi rodzice siedzieliśmy tam, czekając na lekarza.
Może dziesięć minut później wszedł wysoki, przystojny mężczyzna o włoskim wyglądzie.
Był ubrany w jasnoniebieską koszulę i czarne spodnie z czarnymi butami.
I szpitalną kartę identyfikacyjną na szyi.
Cześć, T / N. ” Powiedział, patrząc na swój schowek.
Nieśmiało stwierdziłem.
Pozdrowił mnie i moich rodziców uściskiem dłoni.
Cóż, tutaj jest napisane, że wymiotowałeś i czujesz się słaby, prawda?
Ukłoniłem się.
Cóż, pozwól mi przejść przez wymagany interes. Powiedział z uśmiechem.
Wyciągnął stetoskop i myślę, że tak go przywołano do uszu, i przyniósł koniec mojej piersi.
wdech.
Zrobiłem.
wydech.'
Zrobiłem.
Położył go na moich plecach i powtórzyliśmy ruchy.
Cofnął się, wyjął z uszu słuchawki i sprawdził rzeczy w schowku.
Następnie zdjął długą czarną rzecz ze ściany i umieścił ją w moich uszach.
Zaczął sprawdzać więcej rzeczy i siedzieliśmy w milczeniu.
Proszę, otwórz mi usta. Powiedział, że wyjmuje popsicles z przezroczystego słoika.
Otworzyłem usta tak szeroko, jak mogłem, a on wsadził mi je do ust.
Wystaw język, skarbie. Powiedział, że moje uszy się nagrzewają.
Wystawiłem język, a on wsunął mi patyk do gardła.
Zrobił zaskoczoną minę, kiedy nie zakneblowałem.
Żadnych odruchów wymiotnych, co? Powiedział, wyciągając mi patyk z popsicle z mojego gardła.
Mrugnął do mnie, a ja zakrztusiłem się w powietrzu i zacząłem trochę kaszleć.
Zaśmiał się, a potem nabazgrał coś w swoim schowku.
Wyszedł z pokoju z moimi rodzicami na korytarz.
Rozmawiali przez chwilę z trzaskającymi drzwiami.
Kiedy wrócili, rodzice zabrali swoje rzeczy i zaczęli wychodzić.