Kochanka. Historia lesbijek

66,9 tys. 306 45 Writer: maddster990 przez maddster990
przez maddster990 Śledź Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię
Wyślij Wyślij do znajomego Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię

Podchodzę do drzwi i dzwonię. Brak odpowiedzi. Dzwonię ponownie i pukam. Wciąż nic. Wyciągam telefon i wysyłam SMS-a. 'Tutaj.' Potem dzwonię po raz trzeci. Tym razem drzwi się otwierają. 'Hej mała.' uwodzi uwodzicielsko. „Ona” jest Kearą i jest moją podwładną. Jestem jej kochanką. Kiedy powiedziałem jej na naszej pierwszej randce, że to nie zadziała, bo mam coś dla brunetek, pomalowała swoje blond włosy na brązowe. Szczęka mi opadła, gdy zobaczyłem ją w drzwiach. Nosiła dziwny strój uczennicy. Kraciasta spódnica, która prawie nic nie zakrywała, i pokazywała tyłek, który tak bardzo kocham. Biały guzik z kilkoma guzikami rozpiętymi, aby pochwalić się jej niesamowitymi piersiami w koronkowym baldechem i czerwonym stanikiem push-up, wraz z parą czarnych sześciocalowych Louboutinów z niestandardowymi czerwonymi podeszwami, które doprowadziły ją do około 59, tylko trochę krótszą niż moja ramka 510. Wie, że lubię moje kobiety, więc często je nosi. Hej, kochanie, podoba ci się mój krawat? Myślałem, że chcesz mnie związać?


Zamrugałem i spojrzałem na nią ponownie, zauważając tym razem, że w rzeczywistości nosi krawat. Odetchnąłem głęboko, próbując się uspokoić, ale nie mogłem. Złapałem ją za krawat i szarpnąłem do siebie, gdy wszedłem do środka. Zachichotała, gdy zamknąłem drzwi i przekręciłem się, by je popchnąć. Pochyliłem się i pocałowałem ją głodnie. Automatycznie otwiera usta, pozwalając mi wejść, a ja wsuwam język i badam. Po kilku minutach schodzę do jej szyi, gotowa do oznaczenia mojego terytorium. Ale odwraca głowę, blokując dostęp. „Może powinniśmy się uspokoić. Pamiętasz zasady? Żadnych śladów - mówi, lekko szarpiąc mnie za ramiona. Warknęłam głęboko w gardle, ale zakryłam to, jak odchrząknęłam. Ta cholerna zasada była dla niej przeznaczona, więc żaden z moich innych okrętów podwodnych nie wiedziałby o sobie. Mogłem trochę rozciągnąć prawdę, kiedy powiedziałem jej, że jestem monogomiczny w moich związkach. W porządku, chce uspokój się? Uspokój się.

NA-

Więc co myślicie? Skomentuj i głosuj, proszę!