Race To the Edge Hiccup Reader

15,2 tys. 111 25 Writer: Aria-Senpai autor: Aria-Senpai
przez Aria-Senpai Śledź Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię
Wyślij Wyślij do znajomego Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię


O / N: Ten rozdział jest jednoznaczny. Jeśli nie chcesz przeczytać tego rozdziału, możesz go pominąć. Nie zniszczy to fabuły ani żadnych ważnych punktów.


Kilka godzin później szybko do przodu, a gang był na ciebie wkurzony. Chyba grałeś w adwokata diabłów, podczas gdy Astride grała damę w niebezpieczeństwie. Z grubsza wzięli ją po swojej stronie, biorąc pod uwagę, że znali ją znacznie dłużej. W międzyczasie Czkawka była zajęta nie rozmawianiem z tobą ... ponownie. Ale wszystko będzie dobrze, chcesz wiedzieć, dlaczego? Ponieważ masz plan.

Idziesz po schodach do miejsca Czkawka, widząc, jak Snotlout kręci się wokół, unika cię. Nie wiesz, co powiedziała im Astride, ale cokolwiek to było, trochę przesadzali. Więc najpierw zdecydowałeś się przełamać lody. Opierał się o ścianę, udając, że śpi.

Hej Snotlout, co słychać? Spytałeś spokojnie. Wczoraj nosiłeś te same stare modele. Ciemna peleryna zasłania cię, kaptur odchyla się do tyłu. Cisza Snotlouts uświadomiła ci, że nadszedł czas, aby zdobyć nowe szmaty, to znaczy ubrania. Cóż, te style Wikingów mogą równie dobrze być dla ciebie szmatami.

On cię zignorował. „Jest fajnie, źle, po prostu… bądź tutaj”. Kogo to obchodzi, i tak nie potrzebujesz przyjaciół. Twój smok był jedynym przyjacielem, jakiego kiedykolwiek potrzebowałeś oryginalnym, zagubionym smokiem. Ale Czkawka była przyjacielem, którego desperacko pragnąłeś. Już miałeś go zobaczyć, ale Snotlout cię powstrzymał.


Nie ma go tutaj, jeśli tego szukasz. Wyszedł z Astride, nie wiem, kiedy wróci piekło. Mówi, nie patrząc na ciebie.

Oh dziękuję.' Ty dzwonisz z najmniejszym uśmiechem. Nawet jeśli nie chciałeś tego przyznać, ci ludzie dorastali na tobie. Nie pamiętasz, jaka była twoja pierwotna misja, ale wiedziałeś, że nie było to dla nich nic dobrego. W końcu ktoś może przyjść po ciebie, ale kto wie, jak długo to potrwa. Więc trochę szarpnęło cię za sznurki w sercu, żeby zobaczyć, jak wszystkie są na ciebie wściekłe.


Schodząc po schodach, decydujesz się polecieć do Berka i zrobić dla ciebie ubranie. Widząc małą wioskę poniżej, z wdziękiem lądujesz na obrzeżach i parkujesz Riptide w akademii smoków. Jestem pewien, że Czkawka nie będzie miała nic przeciwko pomyślałeś, głaszcząc ją na pożegnanie i wchodząc do Berka. Niebo robiło się szare i wyglądało na to, że wkrótce będzie padać, więc podnieś kaptur. Wyglądałeś jak ciemna postać idąca przez wioskę. Ludzie obrzucali cię dziwnymi spojrzeniami i szeptali za kulisami, gdy je mijaliście. Miałeś wspaniałe uszy, więc większość z nich słyszałeś.

Popatrz na tą dziewczynę..'


Eww kto to jest !?

Czy zawsze tu była?

Myślałem, że Stoick się nią zaopiekował?

Wygląda przerażająco mamusiu ...


Nie przejmowałeś się tymi złymi. Nie wiesz, dlaczego zadałeś sobie trud otwarcia serca na nikogo. Zawsze kończyło się tak samo, Krwawa. Nie wiedząc, że masz zacząć, postanowiłeś udać się do Stoicksa, ponieważ to on zaopiekował się tobą w pierwszej kolejności, czemu nie. Ale po drodze przykuła Cię starsza chata. Ona cicho krzyczała z przerażenia, kiedy oboje nawiązaliście kontakt wzrokowy. Naturalnie wszyscy wokół niej zaczęli się bać jej reakcji. Niektórzy nawet wyciągnęli miecze.

Nie, chłopaki czekają, jest w porządku. Jestem przyjacielem Stoicksa, właśnie go widziałem. Wyjaśniłeś z podniesionymi rękami. Zaczęło padać. Trzymałeś smoczy laskę w prawej ręce, używając go jako laski podczas chodzenia. Świeciło miękko w deszczu. Wieśniacy żałują, że kupują waszą dobroć.

Tak, racja! Starszy, ona nigdy się nie myli! Jeden facet krzyczy.

Lepiej zacznij mówić! Dlaczego wróciłeś? Kolejne kobiety krzyczały. Nie wiedziałeś, jak zareagować. Naprawdę chciałeś, aby ci ludzie widzieli cię jako przyjaciela, a nie zagrożenie, pomimo twoich pierwszych intencji.

Promowane historie

Spodoba ci się również