Spider-Man's Avengers

CZYTASZ


Spider-Man's Avengers

Fanfiction

Peter Parker a.k. Spider-Man, wprowadza się wraz z Avengers do domu / budynku / rezydencji / laboratorium Tony'ego Starka. Mściciele są otwarci na to, kim są i nie ukrywają swojej tożsamości. A jednak Piotr to robi. Peter nie pozwoli im zobaczyć jego twarzy z wielu powodów ...

#akcja #Mściciele #czarna Wdowa #Kapitan Ameryka #komedia #fanfiction #Sokole Oko #ponton #ironman #cud #pająk #thor #tomholland #wattys2017

Rozdział 1: Mściciele

52,6 tys. 1 tys. 1,9 tys Writer: sirenefilm przez sirenefilm
przez sirenefilm Śledź Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię
Wyślij Wyślij do znajomego Udostępnij
  • Udostępnij przez e-mail
  • Zgłoś historię

Steve:
Ja i Tony Stark rozmawiamy od tygodni o dodaniu kolejnego członka do zespołu. Oboje wiedzieliśmy, kogo mamy na myśli, ale nie mogliśmy go znaleźć, ponieważ jest szybki. Jego tożsamość była zakryta maską i nigdy nie rozmawiał, chyba że do niego przemawiano. Więc zastawiamy pułapkę.

Bruce Banner chciał go ścisnąć, dopóki nie dołączy do nas, ale to zabije biednego faceta. Musieliśmy nawet zastawić pułapkę on nigdy nie zobaczy tego.


Moglibyśmy zapytać mu.' Natasza powiedziała.

Natasza, to nie zadziała. Poza tym jest o wiele więcej zabawy! Śmiałem się.


W porządku, ale dostaję 100 dolców, jeśli powie, że i tak powiedziałby „tak”.

Powiedziałem, wątpiąc, że piekło faktycznie powie tak.


Bruce? Czy pułapka jest gotowa? Zapytałam.

Prawie musimy tylko dowiedzieć się, gdzie on jest. Powiedział.

Mam to!' W mojej głowie pojawił się pomysł.

„Rogers, jesteś idiotą”. Natasha wyśmiewała mnie.

Nie, jestem geniuszem! Krzyknąłem.


Dobrze, więc, w jaki sposób dokładnie, czy zamierzasz podpalić budynek? Wstała i podeszła do mnie.

Łatwo. Tony ma swój mały kombinezon, który może strzelać ogniem z dołu jego stóp. Potem potrzebujemy kogoś w budynku, w ten sposób on rzeczywiście przyjdzie z pomocą.
Spojrzałem na nią oczami szczeniaka.

Mnie?! Chcesz, żebym był damą w opałach w płonącym budynku ?! W porządku.' Odpowiedziała.

Świetny! To już ustalone!

„Czy budynek się pali?” Zapytałem Tony'ego.

Tak, upewniłem się, że nikogo tam nie ma. Teraz jest tam tylko wdowa. Powiedział.

W porządku. Wdowa?' Zapytałem przez słuchawkę.

Tak, jestem gotowy. Odpowiedziała.

Okej, teraz krzycz. Zamówiłem.

Krzyczała tak głośno, że można było ją usłyszeć z odległości mili. Widziałem tłum ludzi poruszających się po płonącym budynku. Potem znikąd pojawiła się sieć, a na końcu był Spider-Man.

Wpadł do budynku i złapał Wdowę. To wtedy, gdy ręka go zakuli w mankiet i owinęła wokół niego liną. Potem strąciła go pięścią.

Świetna robota Natasha! Powiedziałem z podniecenia.

Zabierzmy go tutaj! Pobiegłem do płonącego budynku i wybrałem ślubny styl Spider-Mana. Wyszedłem na zewnątrz z Wdową, gdy przybyli strażacy. Ludzie wyglądali na naprawdę zaniepokojonych Spider-Manem. Ciągle pytali, czy nic mu nie jest.

W porządku, ludzie. Po prostu uderzył się w głowę. Kłamałem.

Weszliśmy do salonu Tonysa i rozwiązaliśmy Spidermana. Kusiło mnie, aby zdjąć jego maskę, ale wiedziałem, że nie byłby ze mnie bardzo zadowolony.

Staliśmy wokół niego i czekaliśmy, aż się obudzi. Widzieliśmy go poruszającego się i wkrótce podskoczył.

O mój Boże! Gdzie ja jestem?!' On zapytał.

Zrelaksować się. Jesteś w moim domu. Jestem Tony Stark. Tony wyciągnął rękę, ale Spidey ją uderzył.

Wiem, kim jesteś!' Brzmiał na bardzo zirytowanego.

Prawie mnie zabiliście! Był bardzo zły.

Nie, po prostu cię uwięziliśmy. Powiedział Bruce.

W porządku. Czego chcecie ludzie? Próbował się uspokoić.

Historia jest kontynuowana poniżej

Promowane historie

Spodoba ci się również